ehh tylko sie zrelaksować odpowiednio mam zamiar złożyć papiery w grudniu bo obecnie nabór dokumentów jest wstrzymany i już mam stresa jak to będzie z TSF hock: :/ u mnie co ciekawe przeszkodą są też fikołki do tyłu bo zawsze jakoś na prawo lecę, do przodu mogę śmigać jeden z drugim ale do tyłu .... :evil: no a co do piłek to też mam z tym problem no i końcówka czyli bieg wahadłowy, mam zadyszkę i zamiast przyśpieszyć to ja zwalniam i nie mieszczę sie w czasie :/ byłam na treningu dwa razy i miałam czas 1:55 :-( do grudnia mam czas wiec mam nadzieje że uda mi sie wszystko opanować ;-) zaczełam siłke, bieganie no i treningi na hali.

w Kato instruktor powiedział że przekroczenie linii , rzucenie z klatki, z barku to błąd, trzeba rzucić piłkę zza głowy, oburącz, pozycja dowolna podczas rzutu, z jednej wykrocznej, z dwóch, z rozbiegu...

Wszystko jest do opanowania, tylko spokojnie tak na prawdę. Ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć, a wszystko pójdzie jak po maśle.

Ja już od dawna, to znaczy w podstawówce mam problem z piłką lekarską, więc pewnie nie dałbym sobie rady.

Nie mów tak, podobno czynności, które się powtarza częściej łatwiej jest wykonać po iluś tam razach, nie poddawaj się.

Zgadzam się z tym. Na początku niestety zawsze będzie trudno, a później już z górki. Zobaczysz, że nie będzie tak źle.

Możecie się ze mnie śmiać, ale ja np. zawsze w średniej szkole miałem problem z rzutem piłką lekarską, to chyba nie jest dla mnie. Mimo, że próbowałem.