Jak naprawdę wygląda test sprawnościowy do policji |
Miałem pisać wcześniej, ale jakoś tak wyszło.
ZDAŁEM, 1:38.8, cienko, ale ważne, że jest. Poległem na manekinie, bo prawie mi wypadł z rąk, a w ogóle, to taki nieporęczny on jest, a przy wahadle, to nogi miałem jak z gumy, i myślałem, że już nie dobiegnę... I z każdą prostą coraz bardziej zwalniałem... Ale na szczęście się udało O tyle fajnie było, że "egzaminator" pokazał jak wygląda tor, opowiedział, co robimy zazwyczaj źle, przebiegł przez tor, i mieliśmy możliwość przetestowania toru przez 5 minut [oczywiście po grupach]. I hejaaaaa.... Było kilka osób, które odpadły, ale to głównie dziewczyny były, bo poległy na manekinie, albo na piłkach.
bzy by
|
Wiadomości w tym wątku |
Użytkownicy przeglądający ten wątek: |
1 gości |