Zaburzenie lękowe, a praca w policji. | ||||
Witam wszystkich forumowiczów. Wychodzę z zapytaniem: Jakie waszym zdaniem szanse ma osoba u której stwierdzono zaburzenie lękowe uogólnione, u której objawy całkowicie ustąpiły, na służbę w policji?
Z punktu prawnego (http://praca.policja.pl/ftp/rekrutacja/ ... arskie.pdf, załącznik 2, paragraf 67) wygląda to tak, że teoretycznie szansa jest - zależnie od decyzji lekarskiej. Osobą, które nie miały styczności z zaburzeniami lękowymi dodaję - objawy samoistnie nie ustąpiły, to efekt pracy nad sobą.
Moim zdaniem jakaś szansa na pewno jest, ale wydaje mi się, że dużo też zależy od tego, czy jesteśmy w stanie zapanować nad swoimi lękami, czy też nie.
A moim zdaniem osoba pewnie z góry założy, że jest się chorym i nic z tego. Próbować możesz, ale może się okazać, że to strata czasu.
Moim zdaniem komisja lekarska chyba nie puści tego tak kątem oka. Jednak to była choroba i zawsze może się nawrócić.
Jak sobie niby wyobrażacie policjanta z zaburzeniami lękowymi na służbie? To chyba jednak nie to.
Żadna komisja Cię nie przepuści, jeżeli kiedyś miałeś takie właśnie zaburzenia lękowe.
To, że objawy ustąpiły jeszcze nic nie oznacza, bo tak na prawdę mogą wrócić w każdej chwili.
Ile jest chorób, że nie wykazują żadnych objawów na co dzień, aż w końcu coś się stanie..
Jak ktoś się bada na bieżąco, a przynajmniej raz na jakiś czas to jednak nie powinno być takich niespodzianek.
| ||||
Użytkownicy przeglądający ten wątek: |
1 gości |