Hej, widzę że temat umarł, ale może ktoś jeszcze przeczyta moją odpowiedź
tak się składa, że obecnie jestem technikiem kryminalistyki. Zacząłem z początkiem 2017 roku. Wcześniej byłem przez 4 lata prewencjuszem, później dzielnicowym przez 2 lata i 3 lata dochodzeniowcem. Taka była moja ścieżka kariery
po tym czasie zgłosiłem się na technika bo akurat jeden z policjantów przechodził na emeryturkę. Naczelnik zaakceptował moją prośbę chociaż nie chciał mnie zbytnio puścić z dochodzeń
Przez 2 miesiące jeździłem z technikiem na zdarzenia i wprowadzał mnie. W między czasie testy w Wojewódzkiej i 3 dni na takim mały przygotowaniu u nich. Przez rok obsługiwałem zdarzenia aż w końcu wysłano mnie na kurs specjalistyczny, który trwał 58 dni szkoleniowych. Jako dochodzeniowiec zrobiłem podyplomówke z kryminologii jak i z kryminalistyki na UW w Warszawie (polecam zresztą). Żadnych dodatkowych korzyści mi to nie dało. Zrobiłem to tylko dla siebie. Studia się przydają, żeby nie było, warto je zrobić. Ja przed wstąpieniem miałem magistra z administracji. W trakcie rekrutacji ma się dodatkowe punkty. Jednak trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, nikt na to nie będzie patrzeć kiedy już się dostaniemy do służby. Trzeba wydreptać swoje na ulicy, trochę się wykazać i nękać Naczelnika KR a jeśli będzie miejsce i pokażemy że naprawdę chcemy to robić to się uda warto też "trzymać" się z technikami. Wypytywać ich o robotę, niech widzą, że nas to interesuje. I to było by tyle. Praca ta daje dużo satysfakcji. Jeśli chodzi o pracę w labo to z tego co wiem to Wojewódzkie też biorą cywili, nawet kiedyś był pomysł, żeby tylko cywili zatrudniać
ale wtedy mamy kontakt tylko z przesłanymi przez techników śladami, rzadko kiedy Wojewódzka wysyła do nas "fachowców" z labo. Reasumując, jeśli chcesz szukać śladów, zabezpieczać je, brać udział w oględzinach i być częścią procesu w której dąży się do zatrzymania sprawcy to tylko poprzez wstąpienie do Policji i zastosowanie się do poleceń jw