Domyślam się, że mnie znienawidzicie, ale uważam, że kobiety do Policji się po prostu nie nadają. Można się z tym zgodzić, ale nie trzeba.
Jeśli pojawią się głosy sprzeciwu, to bardzo chętnie rzucę przykładami.
Jeden podstawowy - nie spotkałem policjantki, która mogłaby się w jakikolwiek sposób równać z mężczyzną. Żadna, absolutnie żadna funkcjonariuszka nie wzbudzi tyle respektu co niejeden facet. A żadna nie będzie "mądra", jak nie będzie miała służby z kolegą.
Widziałem taki sympatyczny filmik na yt (a w sumie mam już link http://www.youtube.com/watch?v=vRjmls-4dLo ), do tego potrzebne są kobiety? hock:

Moim zdaniem jest równouprawnienie i każdy może zostać "policjantem/policjantką" , oczywiście należy mieć do tego odpowiednie predyspozycje. Jeżeli kobieta nie nadawałaby się do pracy w Policji to żadna nie przeszłaby całego procesu rekrutacji oraz szkółki.
Faceci są zdania, że kobiety są kruche, delikatne, a tak naprawdę pod tą delikatnością- u niektórych zaznaczam jest duch walki.

Tak, to jest takie "modne"... tak samo, jak kobiety w armii. Nie wiem, ale jakoś wywołuje we mnie okrutny bezpardonowy śmiech policjantka, która stoi i próbuje legitymować pana "noszącego telewizory"
Notabene, gdyby było równouprawnienie, to kobiety trafiałyby do AT 8-)

Tak, też ten filmik widziałem. Zbyt wiele on nie wnosi do mojej opinii, którą zresztą podzieli normalny funkcjonariusz. Jeśli nie ma on ochoty 'zapinać' koleżanki z patrolu, to woli jechać z kolegą. Wiesz, solidarność plemników

tak solidarność plemników :-P

xyroc
Widziałbyś swoją kobietę w szeregach?

Cóż, byłej bym nie widział :-P
Ale ogólnie w mojej mieścinie jest taka jedna pani, nikt jej nie lubi, bo jest zwyczajnie wredna. Ale, gdy mnie raz zatrzymała i miałem na sobie mundur z uczelni [nieważne jakiej] to pani sierżant niezbyt wiedziała, co ma zrobić.

Więc, proszę, zastanówcie się drogie panie, czego wy chcecie szukać w Policji 8-) czy twierdzicie, że sprostacie kilkuletniemu działaniu w prewencji i wiecie dobrze, że i tak traficie do biura; co za tym idzie, chcecie być "policjantkami", czy też zwyczajnie uważacie, że do policji idą fajne szczony ( ) i chciałybyście się wokół jakiegoś zakręcić [ bo takie osobniki waszej płci też znam] :evil:

W mojej miejscowości znam dwie policjantki, które są baaardzo wredne fakt.
Nie można mierzyć wszystkich jedną miarą hock:

A nie uważasz, że swoją frustrację pracą wylewają na obywateli, będąc "wrednymi" ? :->
Bo tak stanowi zdecydowany procent policjantek, które znam nie tylko ze służby, ale i z "cywila". Są po prostu takie jakby... inne :-?

Możliwe,że tak
Ja jeszcze nie jestem policjantką,ale bardzo chcę nią zostać i nie będę wredna :oops:

Doprecyzujmy - nie chciałabyś być wredna :->
poza tym, fajnie się z Tobą kłóci ;-)

Ty i ja mamy swoje zdanie na ten temat :-P

A ja nie rozumiem tego uogólniania tego że "Kobiety się nie nadają i już!" - A nikt nie pomyślał o tym, że nikt inny tak się nie nadaje do Nielatów jak kobiety... Że niejednokrotnie to Kobiety muszą wykonywać czynności wobec zatrzymanych Pań... Znam sporo Kobiet, które lepiej się nadają od wielu facetów!

Jak się tak czepiać, to przecież mnóstwo Panów w Policji budzi swoją posturą, zachowaniem, 'odwagą' ŚMIECH ! Sam jako osoba już w Firmie, parę razy miałem okazję mieć służbę z osobami przeciwnej płci, z którymi czułem się pewniej niż z niektórymi facetami...

Dlatego moim zdaniem nie ma co uogólniać i określić ogólnie Kobiety jako nienadające się do służby, bo nie ma reguły...

Oczywiście to moje zdanie, z pewnością znajdzie się szereg osób nie zgadzających się z moją opinią. :-P

hmmm... kobiety w policji tez się przydają.
ma kto żarcie dla psów ugotować, kurze pościerać w dyżurce, podłogę umyć na korytarzu, herbatę kolegom zaparzyć.
sama plusy. a że czasem mają zły humor? pognać na patrol i od razu konto pełne od "pisemnych pouczeń"

a co? czyżby faceci nie miewali złego humoru? a co robią jak z żoną czy dziewczyną nie spędzą "miłego" wieczoru?.... dopiero są nie w sosie!
odnosząc się do wypowiedzi wcześniejszych...jest wiele przykładów, które można podać, opisać na zaprzeczenie tezy, że kobiety się nie nadają, bo to słaba płeć, owszem, ale zastanów się nad jednym, masz interwencję w patologicznej rodzinie, są tam dzieciaki, jak myślisz komu zaufają bardziej? policjantowi? - e e.. z właściwym podejściem zgarnie ich bez scen i krzyków policjantka, która ułatwi tym pracę Tobie
ale, każdy ma prawo mieć swoje zdanie na ten temat...