Witam!

Wkrótce będę składać dokumenty do Policji. Jest tylko jeden problem- wykryto u mnie tzw., zespół Barlowa, czyli niedomykalność zastawki i wypadanie płatka. Jednak jak powiedziała sama lekarz- nie przeszkadza to w wysiłku fizycznym (wprost przeciwnie, osobiście lepiej czuję się podczas intensywnego treningu i zaraz po niż podczas siedzenia). Co prawda czasami jest mi słabo, ale wydajność serca jest w normie i ze sprawnościówką nie powinno być problemu. Wadę słychać tylko w podstawowym osłuchu lekarskim i echu serca(którego się nie przeprowadza), EKG jest prawidłowe.

Czy ktoś z was miał podobny przypadek?
Jak myślicie, komisja jest w stanie "przymknąć oko" na drobne odstępstwa od normy?

Z góry dzięki

jesteś z wlkp? Mi powiedziano na pierwszej rozmowie informacyjnej że jeśli ktoś ma jakikolwiek problem zdrowotny (serce,ucho,noga itp.) nie jest pewien czy komisję przejdzie pomyślnie, a nie chcę kasy wydawać na cały proces rekrutacji to niech lepiej zadzwoni do KOMISJI LEKARSKIEJ!!! I zapyta się czy z tym problemem przyjmą...
NIKT POPRAWNIE NIE UDZIELI CI ODPOWIEDZI NA FORUM

Dzięki słoneczko, spróbuję

Napisz proszę jak z tą wadą serca? czy mówiłaś cze takie coś masz?

Lekarz z komisji lekarskiej stwierdził że niestety, wszelkie wady serca dyskfalikują, aczkolwiek można kombinować. Wyjściem jest zaświadczenie od kardiologa, że nie widzi żadnych przeciwskazań do służby i po zapoznaniu się z historią choroby komisja to rozpatrzy. Pewnie zależy wszystko na kogo się trafi.. Rozumiem że Ciebie też coś podobnego dotyczy??

Czy otrzymałeś może właśnie takie zaświadczenie od kardiologa? Coś ktoś wie na ten temat?

Niestety takie schorzenie może się pogorszyć, więc to jest jedyne sensowne rozwiązanie, żeby nie dopuścić do pracy w policji.

Małe wady nie stanowią problemu.