Witaj wrc, ile masz wzrostu? Przez płotki przechodziłeś czy przeskakiwałeś? Znajomy był ostatnio w Pile i mówił, że płotki były napewno niższe niż 76cm, jest to możliwe? Pozdrawiam.

factis, napewno nie sa nizsze niz 76 cm ,chłopie wez sie nie przejmuj płotkami tylko popracuj nad wydolnoscia organizmu zeby ci na koncu sił nie brakło ja przechodziłem normalnie te płotki na spokojnie a nadrabiałem na innych konkurencjach u nas 1 osoba tylko przewrociła płotki i to jeszcze taka ktora miała nadwage

Nad wydolnością pracowałem ostatnie 8 tygodni, myślę, że jestem dobrze przygotowany. Wróciłem właśnie z sali gimnastycznej poustawiałem sobie płotki na 82cm i bez problemu przeskakuje je przodem. Jestem dobrej myśli ;-)
doncorleone32, pisałeś o basenie i skakance, pomysł dobry ale już za późno, w sobote mam testy ;-)

factis napisał(a):Witaj wrc, ile masz wzrostu? Przez płotki przechodziłeś czy przeskakiwałeś? Znajomy był ostatnio w Pile i mówił, że płotki były napewno niższe niż 76cm, jest to możliwe? Pozdrawiam.

witaj mój wzrost to 180 cm ja przechodziłem lekko przeskakując przy tym.to że płotki niby niższe to bzdura maja oryginalna wysokość.najbardziej to trenuj wydolność abyś na koncu nie spuchł tylko cisnął ile sie da bo można złapać kryzys na tym bieganiu pozdrawiam

to ja dorzucę coś od siebie- na świeżo, bo z wczoraj z Katowic- chłopcy na ogół bez problemu, choć z różnymi czasami; dziewczyny masakra- najwięcej oczywiście odpadło na piłkach i płotkach (płotka nie można dotknąć!); ja mam 160 cm więc skakałam klasycznie płotkowym; manekin lekki, ogólnie dużo stresu i emocji, ale dla wysportowanych ten test nie stanowi problemu. Czas 1:27 najlepszy wśród dziewczyn, a najlepszy chłopak w mojej grupie miał 1:18. Dodam, że od 4 lat trenuję Ju- Jutsu, a przed egzaminem skupiłam się najbardziej na płotkach i więcej biegałam.Pozdrawiam i życzę powodzenia :-)

Witam, widze że wiele osób stresuje sie przed sprawnością. Prawda jest jedna-nie trzeba byc silnym, jedynie kondycja, kondycja i jeszcze raz kondycja! Ja palacz od kilku lat, po skończonym torze czułem piekło w płucach, ale suma summarum 1,19 to chyba zrozumiałe ;-) .

Byłem w słupsku, i przede wszystkim dla grupy która chce żeby instruktorzy przymykali oko na minimalne błedy to niech grupa siedzi cichutko na sali i każde polecenie wykonuje w mgnieniu oka. Na poczatek wygląda to tak że instruktorzy się przedstawiają pokazują po kolei każdy element toru i przy okazji odpowiadaja na pytania bez problemu, spoko panowie(pozdrowienia), następnie tam 5/10min rozgrzewki i ustawiamy kolejeczke kto chce iść ten idzie, najlepiej iść zaraz bo się jest jeszcze rozgrzanym imożna fajnie pobiec. Ważne żeby dobrze się nastawić psychicznie, nie myśleć ''o napewno tam zepsuje'', tylko się położyć i wystartować.

I jak to wygląda:

1) Myśle że każdy umie biegać do okoła słupków i będzie widzieć kierunek strzałek więc to jest najprostsze ;-)
2) Przewroty: nie rozumiałem ludzi którzy zrobili przewrót w przód i sekunde patrzyli na wszyustkich i nastepny dopiero później. Od razu trzeba lecieć nie patrzeć na kierunek, bo NIC się nie stanie nawet jak ktoś zrobi przewrót i wyląduje poza materacami.
3) Manekin: ja osobiście tego czleka za ręke i pod tyłek druga ręka i nie prostując się poleciałem.
4) Płotki: tu dość ostro pilnują żeby nie dotknąć CIAŁEM płotka, nie mówiąc już o przewróceniu, jak ktoś ma luźniejsze spodeknki,dresy i dotknie ubraniem jest ok, jaki sposób to już każdy inwidualnie musi na rozgrzewce spróbować.
5) Piłki lekarskie: tu to samo co z przewrotem, jak rzuci się piłką nie ma sensu stać i patrzeć zanią bo instruktor mówi: 'zaliczone'/'nie zaliczone', lepiej jedna po drugą rzucać.
6) Niby brzuszki z piłką lekarską. Obowiązkowo w Słupsku od pozycji leżącej, trzeba zrobić kąt 90stopni, nie ma tak że ktoś ma dłuższe ręce i tylko rękami pracuje, całym ciałem bo inaczej, instruktor się zatnie jak np: 1,2,3,4,5,5,5,5... :mrgreen: Ci co nie wiedzą to zobaczą, nie ma zlituj się.
7) Skrzynie: nie ma sensu się na nie rzucać jak na złodzieja, bo i widziałem takich ekspertów których trzeba było później wygrzebywać jak górników z zasypanej kopalni. Też każdy będzie mieć chwile czasu żeby sprawdzić jak najlepiej mu jest je zrobić, ogólnie jeden z najłatwiejszych elementów toru, chociaż przy ostatniej zaczełem tracić lekko siły.
8) Wachadło: każdy kto ma gorszą kondycje, straci tam olbrzymią ilość czasu, niestety. Nie ma zmiłuj. Ja osobiście starałem się wyłączyć i nie słuchać jak instruktor mi liczy, tylko tam i z powrotem, cięzkie ale do zrobienia.
I tak jak mówiłem 1,19 to mój czas. osobiście nic nie ćwiczyłem. Może dlatego że mieszkam w górach robi swoje. pozdrowienia

Ja jak zdawałem w Pile to 85% dziewczyn, które przystąpiły do testu oblały niestety na piłkach.

Ja mam jutro tsf i mega stresa...
Jestem zwinna i w miarę wytrzymała ale słabiutka
Czuje, że manekin i piłki to będzie porażka......

ja mam za tydzien Trzymam kciuki za Ciebie tylko zdaj relacje jak już będziesz po

No niestety... Czeka mnie poprawka :-P
Myślałam, że będzie łatwiej heh

Jak ktoś ma pytania co do toru/testu to piszcie na PW ;-)

Mnie czeka TSF w Słupsku tylko przy moim gigantycznym wzroście 170 te płotki mnie troche wkurzają ćwicze na rozciągniętej lince jednak czasami dotykam spodenkami linke i juz mnie to wkurza :-) czy za dotkniecie płotka dyskwalifikują ? Wole nie przeskakiwać bo można zaryć w podłoge Ogólnie jestem wysportowany... kondycje mam w miare wiec myśle że nie będzie tak zle .. Pozdrawiam

No ja mam TSF dawno za sobą (chyba Wrzesień 2012) i powiem tak ... przez płotki to możesz nawet przejść. ważne, aby nie przewrócić, i nie przechodzić "bokiem". możesz sobie spokojnie pojedynczo przejść, przeskoczyć...bez różnicy. Ja (przy wzroście 182cm) pierwszy chyba przeskoczyłem a potem to obunóż przeskoczyłem a ostatni normalnie przeszedłem.

W zasadzie bez żadnego przygotowania udało mi się osiągnąć wynik około 1:20 min.
Jeśli wiecie jak wygląda test - a są filmiki - i nie popełnicie głupich błędów , macie wystarczająco siły aby rzucić piłkami lekarskimi, to macie duże szanse. Z tego co ja zauważyłem podczas testów w Słupsku:
1. chorągiewki omijaj całym ciałem - a nie z podniesioną ręką, że chorągiewka pod pachą Ci lata.
2. przewroty musisz zrobić poprawnie.
3. Manekina staraj się położyć tak jak instruktorzy kazali
4. uważaj na linię przy rzutach piłki
5. brzuszki... usiądź jak najbliżej drabinki (dupa blisko stóp) , wtedy ruszy możesz robić znacznie szybciej i ważne, aby zawsze dotykać tej drabinki piłką.
6. Nie przewróć skrzyń - u mnie był jeden co się rozpędził i chciał wskoczyć, poślizgnął się i przewrócił skrzynię.
7. bieg wahadłowy biegnij na 100% przez całą długość - i zaopatrz się w dobre buty a nie trampki!

ja mam jutro TSF w slupsku narazie plan mam taki żeby płotki przeskakiwać żabką ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu

snadek napisał(a):ja mam jutro TSF w slupsku narazie plan mam taki żeby płotki przeskakiwać żabką ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu

"Przeskakiwać żabką" ? Jeśli masz zamiar skacząc wyrzucać nogi do tyłu i lądować na klatę to odradzam... Szczerze, to nie radzę nastawiać się na przeskakiwanie 1 sposobem, bo te płotki są dość blisko siebie i nie można jednym ciągiem ich przeskoczyć, jak np się rozpędzisz. Lepiej zatrzymać się przed pierwszym i wtedy na spokojnie przeskoczyć, przejść nad płotkiem.
Ja na TSF myślałem, że będę mógł je przeskoczyć, tak jak na lekkoatletyce, ale to niemożliwe.

skakałem żabką i jakoś poszło